Imbir to znana wszystkim roślina, która pochodzi z południowo-wschodniej Azji. Jej naturalny zasięg obejmuje teren od Indii, poprzez wschodnie Chiny, aż po Nową Gwineę, ale współcześnie uprawia się ją w wielu miejscach – na przykład w północnej Australii, w Korei, jak również na Madagaskarze i w tropikalnej Afryce, o Ameryce Środkowej, Florydzie i Hawajach już nie wspominając. Imbir uprawia się także na wyspach Oceanii. Taka popularność nie jest niczym dziwnym – imbir znany jest ze swoich właściwości. Wykorzystuje się go w kuchni w formie popularnej przyprawy jak również składnika, a także w kosmetologii. Niektóre plemiona wykorzystują go również w celach rytualnych. Jego podobne do storczyków kwiaty mogą również urozmaicić nasz domowy ogród, ale to kłącza, czyli podziemne pędy, są najważniejszą częścią tej rośliny. Szereg ich właściwości zadziwia i coraz bardziej utwierdza w przekonaniu, że warto mieć je pod ręką.
Imbir odchudzanie efekty – tak można zatytułować niejeden artykuł, gdyż ta roślina korzenna doskonale pomóc może osobom zmagającym się z nadwagą lub otyłością. Stosuje się go właśnie w przypadkach zaburzeń trawienia, przy wzdęciach, a także przy przewlekłym zapaleniu jelit czy zatrzymaniu moczu. Znany jest ze swoich silnych właściwości odtruwających i oczyszczających organizm. Pijąc imbirową herbatkę dwa lub trzy razy dziennie, możemy skutecznie pozbyć się toksyn, na przykład w czasie odchudzania się. Jeśli problemy z nieprawidłową wagą wynikają z powyższych schorzeń, imbir również nam pomoże. Co prawda samo jego spożywanie nie sprawi, że schudniemy, ale przyśpieszy tempo przemiany materii – to ta właściwość jest kluczowa w odchudzaniu za jego pomocą. Ma działanie termogenne, czyli powoduje przekształcenie substancji zapasowych naszego organizmu – a więc tkanki tłuszczowej – w energię. Imbir przyśpiesza więc rozpad tkanki tłuszczowej, o ile jest stałe obecny w naszej diecie. Spożywając go, zwiększamy wydatkowanie kalorii. Dodatkowo, substancje zawarte w imbirze wpływają na poziom leptyny, czyli hormonu odpowiadającego za uczucie sytości. Jedząc imbir, ograniczymy porcje naszych posiłków i zmniejszymy chęć na podjadanie, często zgubne dla naszej sylwetki.
Imbir skutecznie zabija bakterie i rozgrzewa, więc polecany jest także w przypadku zachorowań na przeziębienie i grypę. Działa wykrztuśnie i rozrzedza śluz. Domowym sposobem na poprawienie nastroju i samopoczucia podczas przymusowego urlopu będzie herbata ze świeżego korzenia imbiru z dodatkiem miodu.
To nie koniec pozytywnych właściwości tej rośliny. Imbir pomoże również nam się wyciszyć, uspokoić i rozjaśnić umysł, a pity wieczorem pomoże na bezsenność. Także bóle głowy, bóle reumatyczne i te wywołane przepukliną możemy niwelować za jego pomocą.
Imbirowi nie można odebrać jeszcze jednej, równie ważnej właściwości. Od starożytności znany jest on jako afrodyzjak – rozgrzewający efekt pobudza krążenie krwi, a tym samym ukrwienie narządów płciowych i wzmacnia doznania.
Imbir stosować można w wielu postaciach, najczęściej spotyka się jednak wodę lub herbatę imbirową. Świeży imbir należy posiekać w cienkie plastry i gotować przez 15-20 minut (3-4 plastry na ćwierć litra wody). Można również rozdrobnione kłącze zalać przestudzoną wodą i pozostawić pod przykryciem, by część związków chemicznych nie rozpadła się pod wpływem temperatury. Napar można doprawić miodem i sokiem z cytryny – nie dość, że poprawią smak, to dodamy naszej miksturze działania. Cytryna również przyśpiesza metabolizm i oczyszcza organizm, a o pozytywnych właściwościach miodu wiele mówić nie trzeba. By osiągnąć pożądane efekty, napar z imbiru powinien stać się częścią naszej diety na kilka miesięcy. Na rynku dostać można również herbaty z imbirem, w których to jego właściwości łączą się z właściwościami innych ziół. W procesie odchudzania nie można jednak zapomnieć o zdrowej diecie i wysiłku fizycznym, gdyż sam imbir nie pomoże, jeśli będziemy odżywiać się źle i całe dnie spędzać na kanapie.
Jeśli cierpimy na dolegliwości układu pokarmowego lub jesteśmy w ciąży bądź karmimy piersią, należy spytać lekarza o opinię, czy możemy włączyć do swojej diety regularne spożywanie imbiru. Szczególnie niech uwagę na to zwrócą osoby z wrzodami żołądka i jelit lub cierpiące na nadkwasotę.
Imbir jednak to nie tylko podręczna apteczka skryta w jasnych kłączach rośliny, możliwa do znalezienia w każdym sklepie. To również doskonały dodatek do dań, szczególnie często wykorzystywany w potrawach kuchni azjatyckiej. Ma ostry, lekko gorzki smak. Ze względu na cytrynową nutę, dodaje potrawom świeżości. Wykorzystuje się go do potraw mięsnych, tych z owocami morza lub z warzyw. Utarte kłącze poprawi smak mdłych i tłustych potraw, dodając im wyrazistości. W formie marynowanej jest dodatkiem do sushi oraz do sałatek i zakąsek. Ma również słodką formę – kandyzowany imbir dodaje się do drinków i koktajli, jak również innych deserów. Łączy się go z cynamonem, gałką muszkatołową, pieprzem i goździkami. Jeśli lubimy grzane piwo, z łatwością można przygotować je w domu – gotując w garnku pół litra ulubionego jasnego piwa, parę goździków, skórę z połowy pomarańczy i sok z tejże połówki, a także łyżkę miodu, laskę cynamonu i właśnie kilka plastrów imbiru, będziemy mieli okazję napić się przepysznego trunku. Jest on również składnikiem gotowych mieszanek przypraw do grzańca, dostępnych w sklepach. Nie bez powodu też w Anglii na półkach z alkoholem znajdziemy piwo imbirowe – pasują do siebie.
Imbir sprawdza się doskonale w połączeniu z chili, dynią, a także z kompotami i marynatami owocowymi, jak również z marchewką czy burakami. Kłóci się natomiast z ziołami takimi jak oregano, majeranek, tymianek czy bazylia.
Szereg dobrych właściwości tych niepozornych kłączy jest całkiem długi. Dziś, gdy charakterystyczne białe kłącza znaleźć możemy w praktycznie każdym markecie, nic nie stoi na przeszkodzie, by włączyć imbir w swoją dietę. Odchudzanie, detoksykacja lub po prostu sympatia do ostrych potraw – odpowiedzią jest imbir.